czwartek, 23 sierpnia 2012

China Glaze - Purr-fect Plum /On Safari Collection/


Hey ;)
Czy tylko mi nazwa - Purr-fect Plum - kojarzy się ze środkiem do czyszczenia? ;)
Za to anglojęzycznym kojarzy się z mruczeniem. 
Purr - mruczeć. 
Ja nie rozumiem, u nich naprawde koty robią dziwne purrrr, purrrr, zamist seksownego mrrrrauu, mrrrrauu?
Purr-fect Plum to ciemna, głęboka śliwka, delikatnie przykurzona. Kremowa I podobno jest taka drapieżna purr/mrauu jak kto woli ;)
Kryje przy jednej grubszej warstwie, u mnie jak zawsze - dwie.
Bez topu :)

Dzięki, że trwacie ze mną, pozdrawiam ;)






12 komentarzy:

  1. Kurczę, zaczynam Ci zazdrościć :D Najpiękniejszy z całej kolekcji jak narazie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. kolejny piekny kolor ach te chinki... :D

    OdpowiedzUsuń
  3. cudny! uwielbiam takie mocne, eleganckie kolory:)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny kolor, brak takiego w mojej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny kolorek, choć mam milion podobnych to i tak jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wow takiego koloru obecnie poszukuje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny odcień! Takiego jeszcze nie mam w kolekcji, muszę poszukać :>

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam fiolety, ten mnie zachwycił - bardzo niespotykany kolor.

    OdpowiedzUsuń