poniedziałek, 28 stycznia 2013

RECENZJA: Paletki FLORMAR Pretty Compact +swatche



Cześć dziewczyny.

Dziś chciałabym podzielić się z Wami moim odkryciem.
Są to paletki, które maltretuje od jakiegoś czasu, mianowicie Pretty Compacts z firmy Flormar.

W ofercie mamy do wyboru 6 wersji kolorystycznych, które zdążyłam przez moją nieobecność skompletować.

Paletki są duże, opakowanie jest plastikowe. Otwieramy je jak pudełko na prezenty: wsuwane i wysuwane z góry.

To na co trzeba zwrócić uwagę przy zakupie takiej paletki to cena.
Różnicajest ogromna. Za produkt sprzedawany bezpośrednio z wyspy Flormar w centrum handlowym życzą sobie do ok 20zł, podczas gdy swoje kupiłam w małej drogerii za 11zł sztuka ;)

Opcje kolorystyczne są naprawdę ciekawe, chodź zdaje sobie sprawę, że nie wiele z Was używa 4 odcieni zieleni. Za to opcja do smoky, kolory jesienne czy brązy napewno przypadną Wam do gustu.

Cienie są świetnie napigmentowane. Większość z nich to maty, nieliczne mają delikatne refleksy - te z tych których nie widać na oku ;)

Są bardzo dobrze zmielone i świetnie się ze sobą rozcierają, nie tworzą plam.





P046
To zestaw do tworzenia stuprocentowego smoky eyes. Jeśli szukacie takiej paletki to strzał w 10! Mamy tutaj biały matowy cień, delikatnie połyskujący srebrny, szary oraz głęboką czerń.





*


P041
To jest opcja, jak dla mnie, jesienna. Mamy tutaj kolory spadających liści ;) Przepiękny pomarańcz, zgniłą, ale przyjazną zieleń, ciepły braz i beżowy wpadający w żółty.





*



P044
Tutaj chyba za wiele pisać nie trzeba. Opcja zielona, biel i 3 odcienie zieleni: miętowa, morska i leśna.





*




P043 
Dla wielbicieli fioletów. Biel, róż, fiołkowy i ciemny fiolet.




*



P042
Niebieskości: błękit, lazur i granat. A do tego standardowo biel ;)




*



P045
Paletka naturalna i najbardziej uniwersalna ze wszystkich. Pewnie dlatego zawsze była wykupiona i to ją kupiłam najpuźniej ;p
Matowy cielisty, beż ze złotymi refleksami, ciepły i zimny matowy braz.





Który zestaw trafił w wasz gust? Ja uwielbiam każdy z nich.
To taki świetny produkt w naprawdę rozsądnej cenie, ostatnio zastąpiłam nimi wszystkie inne cienie jaki posiadam ;)

Paznokcie: Mint & Gold


Cześć dziewczyny.

Dawno, dawno temu prowadziłam tu bloga ;)
Chciałam się przywitać i oficjalnie obiecać, że wracam. Udało mi się wygrać z chorobą i  w końcu mam czas i siły na bloga.

Na miły początek paznokcie które nosiłam już jakiś czas temu.
-
Mięta (Flormar) i złoto (Essence Color&Go).

Nigdy nie zwracam uwagi na porę roku, noszę to co chce i muszę Wam powiedzieć, że jest to niesamowicie poprawiające humor! ;)