piątek, 7 września 2012

KLIK, KLIK: Maybelline, edycja limitowana Jesień 2012, 24 Hour Color Tattoo


Błagam zabierzcie mi hasło do ebay bo zbankrutuje!
Poprzednie jeszcze nie przyszły, a ja kliknełam już nową limitkę Maybelline 24Hr Color Tattoo ma nadchodzącą jesień.
Jestem zakupoholiczką!!!
No dobra, ale czy wy odmówiłybyście sobie na widok TAKICH zdjęć?
Fotki z TĄD



sobota, 1 września 2012

Zakupy - kolorówka!



Witam :)

Ja już po imprezie zakończeniowo wakacjowej ;)

Było baardzo sympatycznie, wytańczyłam się na całą jesień! ;)

Dziś chciałabym Wam pokazać co kupiłam sobie w ostatnim czasie, jeżeli chodzi o kolorówkę ;)
A trochę tego mi przybyło.

Tak to jest jak się jest zakupoholikiem ;)


Pierwsza rzecz to puder z Inglota, z najnowszej kolekcji Hawaiian Bar, do wyboru były 2, ja wybrałam ten bardziej różowy niż pomarańczowy ;)

Koszt 40zł





Kolejnymi rzeczami są rzęsy, o których już wspominałam w ostatnim makijażu ;)

Zamówiłam Ardell na ebayu, bo kończyły mi się kępki, a miałam malować pannę młodą i kilka innych pań. Oczywiście rzęsy doszły 2 dni po weselu ;) Ale miałam inne, więc nie zginełam ;)
Wzięłam średnie i krótkie bo wiele czytałam o tym, że długie se o wiele za długie i często wyglądają nie naturalnie ;)

Dodatkowo zamówiłam dla siebie słynne Demi Wispies - legenda nie kłamie - najlepsze rzęsy jakie kiedykolwiek miałam!!
Koszt 2,5$ za opakowanie






Zrobiłam także zakupy w Kryolanie. Jako, że coraz więcej maluje nie tylko siebie, potrzebowałam paru rzeczy. Spray fixer utrwala makijaż na wiele godzin, dodatkowo staje się on wodoodporny.

Chciałam w dezodorancie, niestety nie było, ale ten też sie sprawdza i naprawde działa! Nie musze się już martwić, że panna młoda się rozpłacze i coś się rozmaże ;)  
Koszt: 47zł



Potrzebowałam także korektorów, wziełam kółko korektowów korygujących, cena odstrasza - prawie 90zł, ale naprawde działają, zakrywają wszystko, żółty zakrył mi każde cienie pod oczami!! A zielony świetnie się sprawdził na wszystkie czerwone problemy. Jestem zadowolona, nie żałuje! ;) 
Koszt 87zł.





Kredka do ust za 5zł, czyli z cyklu promocji w Inglocie ;)




Holograficzny błyszczyk do ust, także Inglot, nie rozstajemy się, przepięknie się błyszczy, trochę się klei, ale patrzenie na niego w opakowaniu uzależnia!!
Dodatkowo wyrwałam go za pół ceny, czyli 14,50zł, czyli cena bardzo satysfakcjonująca ;)
Cena regularna: 29zł




Z Kryolana chciałam także kupić zwykłe korektory, ale w mojej hurtowni zostały tylko ciemne kolory, dlatego zdecydowałam się na kremowe Ingloty. Wziełam jasny i ciemny, teraz moge mieszać i nie potrzebuje wiele więcej ;)
Są bardzo kremowe, dobrze się je miesza i ładnie kryją ;) 
Koszt to 24zł za słoiczek.




Oprócz tego, już jakiś czas temu, wziełam 2 kolorowe linery, te mają już prawie jesienne kolory ;) Uwielbiam je stosować, coś rozjaśniającego na powiekę ruchomą, podkreślić delikatnie załamanie + plus kreska w szalonym kolorze i makijaż gotowy, a jak przyciąga spojżenia!! ;)
32zł/słoiczek





To chyba wszystko narazie ;)
Lecą do mnie Maybelline Tattoo cienie w kremie, zamówiłam je na ebay, bo w Rosmannach nigdy ich nie ma, no i nie ma tych kolorów które mi się najbardziej podobają ;)

Na pewno się pochwale jak dojdą ;)
Pozdrawiam!! ;)



czwartek, 30 sierpnia 2012

Haul: sukienka i kilka dodatków na zakończenie wakacji ;)



Cześć dziewczynki ;)

Dziś zupełna nowość u mnie na blogu, bo zakupy nie kosmetyczne, a ubraniowo-dodatkowe ;)

Pisałam już w ostatnim poście z makijażem, że wybieram się na naprawde duża impreze na zakończenie wakacji.

Świetowanie rozpoczynamy urodzinowym grillem u mojej kochanej koleżanki, a potem przenosimy się do wynajętego klubu naprawde w zacnych gronie ;)

Chciałabym wyglądać naprawde ładnie, makijaż już wybrany, fryzjer umówiony...

Ale nie miałam w co się ubrać, więc wybrałam się do H&M, tam zawsze znajduje coś dla siebie ;)

Postawiłam na małą czarną, taką sukienkę zawsze można założyć, w 1000 różnych stylizacji ;)

A do niej pare dodatków:

Bardzo chciałam masywny naszyjnik, dlatego nie mogłam już przesadzać z dużymi kolczykami i branzoletkami ;)
Postawiłam na biżu w koloże złota, pierwszy raz w zyciu!
By coś pigotało na ręce wybrałam duży złoty pierścionek z różowo pudrowym dużym kamieniem ;) Kosztował 19,90zł H&M






A żeby i w uszach coś błyskało w sixie dokupiłam później kolczyki ;) Założe te złote. Koszt 22,90zł SIX




A tu gwiazda wieczoru - naszyjnik! Początkowo chciałam jakiś gruby, złoty łańcuch, ale kiedy zobaczyłam ten - przepadłam. Jest śliczny, zarazem deikatny, ale i duży, wyrazisty!
Koszt 39,90zł H&M




A to wszystko by tej zwykłej sukience nadać wyrazu :)
Sukienka jest zwykła, ale to co mi się w niej podoba to to, że tą gumka, która jest w pasie, można posciagnąć wysoko do góry, wtedy materiał układa się na niej, przez co tworzy się taki efekt podobny do bluzki wpuszczonej w spodnie ;) Dodatkowo wtedy sukienka się skraca, więc można ją nosić i na któtko i na dlugo ;) Koszt 39,90zł H&M






A tu jak prezentuje się naszyjnik na tle sukienki ;)






Dodatkowo, w jakimś małym sklepiku no name, kupiłam 2 pary balerinek ;) Były przecenione na 30zł, a jeszcze całą jesień można w nich biegać. Dodatkowo jak już nogi mi będą odpadac w obcasach zamienie na te z prawej ;)




To wszystko co kupiłam ;)

Jak Wam sie podobają wpisy modowe na moim blogu?

Chciałybyście zobaczyć ich więcej, czy lepiej, żebym trzymała się tematyki kosmetycznej? ;)

Buziaki!!



środa, 29 sierpnia 2012

MAKE UP: Pomiędzy latem a jesienią...



Cześć dziewczynki ;)

Dzisiaj wracamy do makijażowej tematyki ;)

Makijaż jest formą ćwiczeń, wymyślam co chcę pomalować w piątek, na imprezę żegnajacą wakacje ;)

Kupiłam także pare rzeczy, które pokaże Wam innym razem ;)

Make up jest ukłonem w strone promieni słonecznych ;)
Jest bardzo rozświetlający i błyszczący.

Mamy tu bardzo rozświetloną ruchomą powiekę i pomarańcz ponad załamania ;)

Dolna powieka połyskuje złotem. Do tego czarna kreska i rzęsy w których się zakochałam - Ardell Demi Wispies - są cudowne! Zamówiłam na ebay 2 pary, ale już wiem, że jak tylko wpadnie trochę $ zamówie jescze kilka! Są fenomenalne! ;)

Pomijając oczywiście fakt, że zamówiłam je razem z kępkami, bo w sobote robiłam makijaz pannie młodej i kilku gością weselnym, oczywiście przyszły w poniedziałek, po weselu... ;)
Ale poratowałam się rzęsami z Rosmana w kępkach, nie są złe ;)

Ta sobota wogóle byla bardzo owocna, pierwszy raz robiłam makijaż pannie młodej, dodatkowo zupełnie wcześniej nieznanej mi osoby ;) Stres był! Opócz tego malowałam także światkową i 3 inne panie. A tekże ukrywałam popękane naczynka tacie panny młodej. A wszystko w 4 godziny! ;)

Mam nadzieje, że uda mi się zdobyć jakieś zdjęcia, gdy przyjdą od fotografa ;)





Zbliżenie na rzęsy <3





Tutaj zdjęcia wszystkich produktów  jakie użyłam ;)

Z paletki 4cieni flormar użyłam tylko najciemniejszego do podkreślenia załamania.
Reszta cieni to oczywiście Inglot ;)





Dziękuje za chwile uwagi ;) 
Pozdrawiam Was dziewczyny i lece cieszyć się ostatnimi dniami słonecznego lata! ;)

niedziela, 26 sierpnia 2012

China Glaze - Pray Tell /On Safari Collection/



Cześć dziewczynki, jak tam pogoda w waszych rejonach?

Już prawie kończymy serie On Safari ;)

I przechodzimy do 2 prawie identycznych kolorów z kolekcji.

Zupełnie nie rozumiem, czemu firmna wkłada w jedną kolekcję 2 tak podobne kolory ;)

Pray Tell to bardzo ciemny, BARDZO, czerwony, niemal czarny i przykurzony.

I tutaj 2 warsty są już konieczne, lakier ma wykończenie żelkowe i pierwsza warstwa jest niemal transparentna. Aż się prosi, żeby wrzucić do środka jakieć vampy flejki ;)

Pozdrawiam Was bardzo gorąco ;)






sobota, 25 sierpnia 2012

China Glaze - Call Of The Wild /On Safari Collection/




To już jest koniec... Nie ma już nic...

No może nie zupełnie nic, bo mamy tutaj ostatni kolorek z kolecji. Nie jest to jednak nic odkrywczego, bo jest niemal identyczny, z tym którego pokazywałam ostatnio. No, może trochę ładniejszy... ;)

Call Of The Wild do baardzo ciemny, czerwonawy brąz, niemal czarny no i niemal identyczny z Pray Tell.









Jak widzicie na prównaniu, Call... jest tylko minimalnie bardziej brązowy i chyba bardziej mi się podoba od Pray ;)

Lubie Call bardziej od Pray - by sie zgadzał, wole dzwonić, rozmawiać, niż modlić się i być cicho ;p


 Przepraszam za zalane skórki ;) Śpieszyłam się przed nadejściem wielkiej chmury ;p



Wciąż ładny mimo wszystko, ale poco takie podobne kolorki w jednej kolekcji, co Wy o tym myślicie? 

Który bardziej Wam się podoba?

Jaki kolor zamiast jednego z nich umieściłybyście w kolekcji?

Prawde mówiąc to wcale nie jest takie proste pytanie.

Wymyślenie koloru, który kojaży się z Safari i się nie dubluje to trudne zadanie o.O

Więc wybaczamy China Glaze tą małą wpadkę.

Podsumowując - kolekcja jak najpardziej udana ;)


Moimi ulubionymi kolorami są brokaty, kobalt, piaskowy i brzydalowy brudny pomarańcz.

A co Wam przypadło do gustu? Skusiłybyście się na jakiś lakier z tej kolekcji? ;)


piątek, 24 sierpnia 2012

MAKE UP: Sky Way



Cześć dziewczynki ;)

W ramach porannej zabawy z moimi nowymi zabawkami - paletkami Flormar - stworzyłam szybko taki makijaż ;)

Pomine fakt, ze na zdjęciach wyglądam wyjątkowo nie korzystnie ;p

Jako, że dziś wybieram się na festiwal światła SkyWay w Toruniu to musiał byc przecież niebieski ;)

Jeśli ktoś przebywa w Toruniu lub okolicach - KONIECZNIE WYBIERZCIE SIĘ NA SKYWAY, jeszcze tylko dziś i jutro przepiękne instalacje świetlne zdobią całe miasto!! - KLIK

Teraz lece robic spagetti - uwielbiam włoską kuchnie <3 pasta, pizza, mozzarella <3 hehe 
A przed oglądanuem siłe trzeba mieć! ;)





 Czego użyłam:
Twarz:
-podkład Match Perfection Rimmel
-bronzer i róż FLORMAR:
-rozświetlacz Hight BEam Benefit


Oczy
-paletki 4cieni z Flormar
-eyeliner Catrice
-tusz Grashka
-rzęsy Inglot



Usta:
-szminka Loreal Careese - 203 Rock'n;Mauve
-błyszczyk Inglot holo nr543



Buziaki! :)

czwartek, 23 sierpnia 2012

China Glaze - Purr-fect Plum /On Safari Collection/


Hey ;)
Czy tylko mi nazwa - Purr-fect Plum - kojarzy się ze środkiem do czyszczenia? ;)
Za to anglojęzycznym kojarzy się z mruczeniem. 
Purr - mruczeć. 
Ja nie rozumiem, u nich naprawde koty robią dziwne purrrr, purrrr, zamist seksownego mrrrrauu, mrrrrauu?
Purr-fect Plum to ciemna, głęboka śliwka, delikatnie przykurzona. Kremowa I podobno jest taka drapieżna purr/mrauu jak kto woli ;)
Kryje przy jednej grubszej warstwie, u mnie jak zawsze - dwie.
Bez topu :)

Dzięki, że trwacie ze mną, pozdrawiam ;)