Od dziś zdecydowałam prowadzić bloga także po angielsku, mimo, iż nie jest on zaawansowany, mam nadzieję, że się uda, że ktoś będzie czytał i zwracał uwagi na błędy, więcej się nauczę. Wiele osób wchodzi tu z zagranicy, myślę, że to dobry pomysł i szansa rozwoju. ;)
SORRY FOR ALL MISTAKES, please dont be THAT angry, just show me where im wrong with my english please ;* ;)
Hi. From today i decided to write my blog also in english, beyond my english isnt that perfect, i hope it will work. I know that a lot of people from all over the world are coming here, soo i thing its a great idea and a chance to advance.
Dziś zaprezentuje Wam (pokazane na ustach we wcześniejszej notce) Sleek Pout Paints.
Jest to nowy produkt tej firmy, definitywnie skopiowany trochę od OCC Lip Tars.
Mi żal było wydawać 13 dolarów na jeden OCC plus wysyłka, więc gdy Sleek wyszedł ze swoim produktem byłam bardzo ucieszona ;)
Zamówiłam 4 kolory: Peachy Keen, Mauve Over, Cloud 9, Peek-a-bloo.
Opakowane są w malutkie tubki, mają po 8ml, co jest dosyć sporo, przeciętny błyszczyk ma ok 3, są ważne rok od otwarcia.
Jak określa je producent sa to wysoko napigmentowane farbki do ust (lip stain chyba nie ma polskiego tłumaczenia?.)
Today i want to show you Sleek Pout Paints. Its a new Sleek product, but definitely they're a copy of OCC Lip Tars.
I really dont want to spend 13$ plus shipping to get one, so I wos really happy when Sleek come out with these.
I got 4 colors: Peachy Keen, Mauve Over, Cloud 9, Peek-a-bloo.
They comes in a little 8ml tubes (it's pretty much for product like that, normally lip gloss have around 3ml), and u can use them for a year from the day you opened them.
Sleek described them as highly Pigmeted Lip Stain.
Są to naprawde (NAPRAWDE!) napigmetowane produkty. Odrobina wystarczy żeby pokryć cale usta.
They are really (REALLY!) pigmented. U need just a small drop to cover all lips.
Najlepszą rzeczą jest ich fielofunkcyjność.
Możecie je mieszać na tysiące sposobów, z 3/4 kolorów możecie uzyskać tysiące barw i odcieni.
Mogą służyć jako produkty do noszenia na codzień, a także jeśli bawicie się w charakteryzację, można nimi stworzyć prawdziwe cuda na ustach.
To czyste kolory na ustach, które wybralam.
The best about them is that they can have a lot of function. You can mix them and with 3/4 colors u can make a lot of colors and shades!! U can wear them with your everyday make up, or, if you play with characterization, you can create
stunner effects!
Hire are pure colors, that i picked, on my lips:
Mauve Over - intensywny fuksjowy kolor. Wygląda bardzo groźnie w opakowaniu, ale w rzeczywistości jest idealny do noszenia na codzień, piekny!
Mauve Over - bright fuchsia. Looks really scary in the tube but surprisingly wearable on the lips, love it!
Cloud 9 - czysta biel, cięzko uzyskać jednolity kolor, ale stworzony został do rozjaśnienia innych.
Cloud 9 - pure white, its really hard to get nice layer of colors on lips, but was created to lighten the other ones.
Peachy Keen - brzoskwiniowe nude wpadające a w pomarańcz. Ładnie kryje.
Peachy Keen - peachynude with orange notes. Good cover.
Peek-a-bloo - niebieski, stworzony do przyciemniania innych kolorów ;)
Peek-a-bloo - blue, create to make other colors darker ;)
Jak widzicie mozliwości są nieskończone:
As you can see you can mix and match!
Kilka zmieszanych kolorów:
Hire some mix of colors:
Tu kilka moich pomysłów.
Oczywiście, w większości, nadają się one tylko do zdjęć, niestety w trakcie rozmowy, czy po prostu w trakcie dziennego użytkowania ust, kolory zmieszały by się na ustach.
Przetrwają tylko te z efektem gradientu, czyli np. te z jaśniejszym środkiem ust. Wszelkie kropeczki czy paseczki nie przetrwają, no ale chyba nikt nie zamiesząlby tak wyjść na ulicę ;)
Hire are some my ideas:
Obviously, most of them, you can wear only for photoshots, sadly, during conversation, or just during normal using lips during the day, it will mix in to one color.
Only these of them with gradient effect will survive, all other dots or strips will die, but who want to go out in lips like that ;)
Przejdźmy do recenzji:
Konsystencja jest tłusta. Nie wysuszają ust i nie podkreślają suchych skórek, niestety, co się z tym wiaże nie wysychają szybko, więc łatwo je rozmazać. Przez pierwszą godzine zachowują się jak normalna szminka. Potem zastygają i zostaja na ustach wiele godzin i bardzo trudno je zmyć.
Potrzebna jest bardzo precyzyjna aplikacja, a co za tym idzie pędzelek.
Mieszają się ze sobą bardzo łatwo, i na osobnej powierzchni jak i na ustach, Także nie ma problemu przy rozjaśnieniu czy przyciemnieniu ust po nalożeniu już na nie pierwszego koloru.
Cieniowanie rownierz nie sprawia żadnego kłopotu, wystarczy kilka razy przeciągnąć pędzelkie, bądz kilka razy zlączyć usta i wychodzi piękny efekt gradientu.
Bardzo się błyszczą, wyglądają jak pokryte bezbarwnym błyszczykiem, można pozbyć sie tego efektu delikatnie odciskając usta w chusteczkę, wtedy powstaje nam efekt matowy.
Ja jestem oczarowana i mam w planach kupić jeszcze przynajmniej jeden kolor - pin up, którego nie udało mi się wylicytować na ebay. Teraz są dostępne na allegro więc niech kliknięcia będą z Wami! ;)
Mam nadzieję, że recenzja i zdjęcia przypadły Wam do gustu ;)
Buziaki!! ;*
Lets do some real review ;):
Consistence is oily. They dont make your lips dry, and dont show up any dryness of your lips, but, they are drying really long, soo you can easly blur them of your lips. They are drying abaut one hour. When finaly are dry the stay on the lips holl day, and its really hard to take them off.
You have to be really carefull during aplication and definitly you need a brush.
They mix soo easy, on your lips or on other area. There're no problems to make lips darker or bright after apply first color.
You can also make gradient effect with 2-3 moves with your brush, or just close your mounth 2-3 times and done! ;)
On lips look highly glossy, but u can just push your lips in to tissue and u will have matte efect.
Im in love with those. Im going to bay other colors, pin up (red) for sure!
Hope you like that review and photos ;)
Kisss;*
Ciekawe produkty, ale raczej nie pomalowałabym ust na niebiesko, biało lub w kropki.
OdpowiedzUsuńale cudaki, strasznie mi się podoba Mauve Over w każdej z kombinacji, ale ja mam wąski usta i nie byłoby takiego spektakularnego efektu jak u ciebie. Cudowne :)
OdpowiedzUsuńbardzo intensywne kolory to przede wszystkim. Tak na codzień chyba nie dałoby rady ale na imprezę na różowo czemu nie :D obserwuję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle super! Chętnie zrobiłabym sobie takie usta na imprezę. Świetnie je zaprezentowałaś.
OdpowiedzUsuńsuper efekty mozna nimi osiągnąc!
OdpowiedzUsuńboskie.
OdpowiedzUsuńTrzeba mieć
jeeju! Coś cudownego!
OdpowiedzUsuńpomarańczowy musi być mój:D
OdpowiedzUsuńja juz zamówiłam :D
OdpowiedzUsuńPrzedostatnia propozycja WOW! Piękny efekt. Świetne pomysły!
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny ;)
OdpowiedzUsuńMatleena mam nadzieję, ze Ci się sprawdzą ;) A jakie kolorki wybralać?
jaaa!!!!!!! pomarańczowy jest cudowny!!
OdpowiedzUsuńooo jaaaa cieeee...! bomba!
OdpowiedzUsuńefekty faktycznie ciekawe można osiągnąć, te gradientowe cielisto-różowe i w różowo białe paski podobają mi się najbardziej :)
Wyglądaja pięknie! Szkoda,że nie nosiłabym ich na codzień, co nie zmienia faktu że bardzo mi sie podobaja
OdpowiedzUsuńCzekałam na porządną recenzję ich, wielkie dzięki za taką :* Cudnie wyglądają i kolory które masz już dawno wpadły mi w oko ;)
OdpowiedzUsuńAle super, czyste szaleństwo! ;)
OdpowiedzUsuńłaaaaał ale kolory :D
OdpowiedzUsuńpisanie po angielsku to świetna sprawa ;) dzięki takim jak Ty podumiewam się trochę angola ;D
o matko! wygladaja przepięknie!!!
OdpowiedzUsuńNajbardziej przypadły mi do gustu gradientowe usta! :)
Nie no genialne są :D
OdpowiedzUsuńfajna sprawa, ale sama chyba bym tego nie kupiła, jakoś na co dzień te wariacje nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńŚwietne są! Zastanawiam się teraz nad ich zakupem :]
OdpowiedzUsuńP.S
Wrzucam swoje trzy grosze, nie czytałam całości po angielsku, ale w początkowych linijkach wkradł się błąd..zamiast "word --> world" i zamist "hire --> here" :)
wow , masz cudowne usta :) az sama mam ochote na te farbki :)
OdpowiedzUsuńDzięki Sylwia!! Poprawiam, na szczescie na razie tylko literówki! ;p ale pewno jakiś rodowity mieszkaniec krajów anglojęzycznych mialby więcej do powiedzenia hehe
OdpowiedzUsuńWOW! cudowne :) Najbardziej mi się podobają usteczka różowo-fioletowe :)
OdpowiedzUsuńwow super! :D można niezłe kombinacje tworzyć :)
OdpowiedzUsuńusteczka wyszły niesamowicie, najbardziej podobają mi się te w paski :D
OdpowiedzUsuńAle słodko wyglądają te Twoje usta w tych lip stainach :D
OdpowiedzUsuńJest trochę błędów w tym angielskim, ale 'do domyślenia się' :)
OdpowiedzUsuńZamiast 'From today', radziłabym napisać 'Today I've decided...' :)
raczej "starting today...". mówię to jako native speaker mieszkająca od 5-14 roku życia w australii :)
Usuńteż mam w planach je zamówić :D
OdpowiedzUsuńświetnie Ci wyszły te gradientowe :)
OdpowiedzUsuńmmmm ciekawooosc ma wzbudzilaaas niedobra Ty;P
OdpowiedzUsuńMagia
OdpowiedzUsuńA ja je miałam na wyciągniecie ręki i nie kupiłam WRRR
Kosmetyk dla odważnych, ale zakochałam się w tych gradientowych ustach! Szczególnie fuksja z fioletem na środku... Pięknie.
OdpowiedzUsuńjako ze nie chciałam przekroczyc stówki w zamówieniu musiałam się zmieśćić w 3 kolorach - bo jeden na allegro 27 zł ;/ +wysyłka
OdpowiedzUsuńkupiłam biały, niebieski, pomaranczowy ;p ale dokupie jeszcze kiedys róż lub fiolet;p
Piękne masz usta!!! Strasznie podoba mi się taki efekt cieniowania. Chyba będę musiała nad nimi pomyśleć ;)
OdpowiedzUsuńEfekt cieniowana mnie zachwycił Szkoda, że mam maleńkie usta, nawet nie byłoby na czym poeksperymentować ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt - daje super efekty :))
OdpowiedzUsuńTaaaak, to będzie pierwszy październikowy zakup kosmetyczny :D
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawe są te pigmenty, może kiedyś się skusze, dobra opcja na imprezę, żeby nie latać z pomadką czy błyszczykiem :) Brzoskwinka jest boska!
OdpowiedzUsuńNo i poszło, zamawiam :D
OdpowiedzUsuńDziękuje dziewczyny ślicznie za wszystkie komentarze!! W szoku jestem z ich ilości i pozytywnego przekazu ;*
OdpowiedzUsuńGreatdee- jaki kolorek??
ciekawe, do makijaży artystycznych itd super!!! piękne masz usta ;)
OdpowiedzUsuńSzok. Wiele szminek i farbek używałam, ale muszę przyznać, że o tym nie słyszałam:) aż mi wstyd;P
OdpowiedzUsuńJa ostatnio widziałam i zamówiłam taką białą "farbkę" do rozjśniania podkładu. Słyszałaś może o tym?:)
R E W E L A C J A !!:D
OdpowiedzUsuńNo ślicznie to zrobiłaś :)Jestem w szoku
OdpowiedzUsuńJa się właśnie zastanawiał po co biały i niebieski ale śliczne wyszły kolory :)
Bardzo fajny blog :)
Wow! Efekty powalające! Ciekawy produkt, ale głównie chyba dla wizażystek!
OdpowiedzUsuńWOW ! Boskiee ;*
OdpowiedzUsuńWOW fajowe! rewelacyjne do jakiejś sesji, albo na specjalną okazję :) efekt jest fantastyczny :)! masz piękne usta :)
OdpowiedzUsuńja nie trafiłam z kolorem i bardzo żałuję, bo sam kosmetyk jest fajny. mam milkshake który na zdjęciach w necie wyglądał dużo lepiej niż w rzeczywistości. mam ochotę jeszcze na ten fuksjowy kolorek ale sama nie wiem, czy ma to sens.
OdpowiedzUsuńWow,świetna recenzja,od dawna mam ochotę na te farbki i pewno skuszę się;-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuń