niedziela, 4 września 2011

Mascara NoUBA - MascarONE

Witam Was w pierwszą od dawna słoneczną niedzielę :)

Szybciutko chcę podzielić się z Wami moim ulubionym tuszem:

NoUBa - MascarONE

Właśnie się skończył i postanowiłam strzelić fotkę, bo pewnie nie prędko znów go będę posiadać.

Jedynym DLA MNIE jego minusem jest cena - 98zł... Kupiłam go będąc "przy kasie" jak pracowałam jeszcze w Anglii, teraz było by mi po prostu żal pieniędzy.


Tusz ma 13,5 ml co uwazam za bardzo duza pojemnosc, zazwyczaj tusze mają ok 8-9!

Takze stosunek cenu do ilosci zmniejsza się ;)

Po jego zakupie naczytałam się wiele zlego, az zaczełam załować zakupu.

Pisano, ze zły, nic nie robi, nie warty, za duzy, za maly, za gesty, za mokry, za suchy...

Ale w moim przypadku sprawdził się świetnie. Wydłuzył, pogrubił rozdzielił. Byłam MEGA zadowolona.

Uzywalam go ponad pół roku, widać go na wszystkim moich ostatnich makijazach.

Miałam kolor czarny, od początku sprawował się dobrze, a jak troche wysechł sprawował się perfekcyjnie.

Natomist kupiłam go tylko z jednego powodu:

Ma WIELKI, ale normalny, tradycyjny aplikator, a ja lubie takie, mam problemy z innymi, silikonowe, plastikowe, podrazniają mi oczy... Byłam zdesperowana na tyle, ze go kupiłam ;) Nie załuje.

W dodatku na szczoteczce zostaje odpowiednia ilość mascary, nie jest za dużo, więc nie skleja rzęs.

Niestety, nie kupie go ponownie. Za drogi. Zdecydowanie!

Jest super, idealny, ale nie odbiega jakością od innych np. od Avon Super Shock, których gdyby nie plastikowa/sylikonowa szczoteczka, byłyby 100% stworzony dla mnie.

Jeśli równierz macie problemy z nowoczesnymi szczoteczkami i tęsknicie za klasyką - wtedy moge polecić.


Teraz ruszam na poszukiwanie tańszego tuszu z duza, normlną szczotką i zwracam sie z proźbą do Was kochane, podpowiedzcie coś ;)

16 komentarzy:

  1. ja jeszcze nie znalazłam mojego idealnego tuszu :( ten zapowiadał się ciekawie.. ale cena go dyskwalifikuje :P

    OdpowiedzUsuń
  2. jeju jak ja uwielbiam takie szczoteczki! gęste włosie to jest to :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cena rzeczywiście miażdży :)

    OdpowiedzUsuń
  4. JA mam swojego ulubieńca i jest to tusz firmy BeYu Diva Lash Mascara. Ma jak dla mnie wymarzoną szczoteczkę, nie sylikonową.Mam rzęsy krótkie i rzadkie a on z nimi czyni cuda :) Nie jest najtańsza bo kosztuje ok.60PLN, ale jest bardzo wydajna, nie klei, ślicznie rozczesuje i dzięki niej uzyskujemy efekt sztucznych bardzo czarnych rzęs. Jak masz ochotę to looknij http://mkmakeupstyle.blogspot.com/2011/08/kosmetycznie-czesc-pierwsza.html mam tam zdjęcie szczoteczki. :*

    OdpowiedzUsuń
  5. A czy jest możliwość zakupu próbki w drogeriach? Bo 98 zł to trochę zbyt dużo jak na tusz kupowany w ciemno... wolałabym najpierw przetestować. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja mam dwa idealne tusze : Rimmel Extra Super Lash i Wibo Extreme Lashes (9zł!)
    i też nie ubię silikonowych szczoteczek :|

    OdpowiedzUsuń
  7. Ma szczoteczkę z serii tych, które uwielbiam, ale faktycznie cena nieziemska... Ja ostatnio testuję tusze z serii tanie a dobre i nawet nieźle mi to wychodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja nie przepadam za takimi szczoteczkami, ale czasem sadobre; ) jeszcze nie spotkalam sie z taka firmą hmm ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj, strasznie nie lubie takich szczot :(

    OdpowiedzUsuń
  10. No cena faktycznie niezła, ale skoro jakiś produkt się u nas znakomicie sprawdza, to warto czasem odłożyć pieniążki i zakupić swoje cudeńko :D Ja osobiście nie przepadam za takimi szczotkami. Odzwyczaiłam się i jakoś nie potrafię się nimi malować ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam puder ten firmy, próbkę, ale bardzo dużą. Stwierdziłam, że firma ma dobre produkty, ale jak zobaczyłam cenę to mi się odechciało... choć w lipcu widziałam jakieś promocje... ale wyjeżdżałam, więc nie zajrzałam.



    ♥ Mój blog.

    OdpowiedzUsuń
  12. Gdyby nie ta cena...
    przyłączam się do poszukiwań :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja obecnie z tej firmy używam eyeliner Indygo i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy w życiu nie miałam takiego drogiego tuszu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wydaje mi się, że sporo takich z tańszych półek, jak jakieś Essence, mają tradycyjne szczoteczki ;)
    Musisz tylko pójść do kosmetycznego i wszystkie po kolei powykręcać:P

    OdpowiedzUsuń