niedziela, 22 stycznia 2012

JOKO CIENIE BEZ PARABENÓW - DUO nr209


Cześć dziewczyny
Dziś chciałam powiedzieć Wam kilka słów o paletce 2 cieni JOKO z serii bez parabenowej.
Posiadam 2 paletki, druga z fioletem, to 211, ale dziś będe mówić o nr 209, czyli zestawieniu brązu z beżem.


Paletka zamknięta jest w klasyczne, dość cieżkie srerbne opakowanie.
Tutaj plus dla firmy Joko, poniewaź napisy nie ścierają się, paletka jest odporna na zarysowania, a zamknięcie paletki jest bardzo solidne, na pewno samo się nie otworzy.


Wewnątrz paletka jest zlota, niestety wszystkie paluszki zostawiają ślady.
Mamy duze lusterko, 2 cienie, i niewyjasnione duze miejsce na mały aplikatorek, którego miłośniczki pędzli nie używają ;)
Całość wygląda bardzo elegancko i klasycznie.
Zestaw kolorystyczny 209 to chyba najpopularniejszy z seri, braz plus rozświetlacz, którymi z powodzeniem mozna zrobic/poprawić dzienny makijaż.
Cienie mają bardzo kremową konsystencję. Umieściłabym je na półmetku między suchymi Inglotami, a woskowymi KOBO.


Po lewej stronie mamy jasny beżowy perłowy cień. Nałożony delikatnie może zastąpić z powodzeniem rozświetlacz. W opakowaniu wygląda na dość chłodny kolor, roztarty na skórze jest ciepłym beżem.


Po prawej stronie znajduje się dość ciemny, czekoladowy brąz. Równierz o wykończeniu perłowym. Kolor nie jest tak ciemny jak się zapowiada, po roztarciu staje się ciepłym karmelowym odcieniem, idealnym do dziennego makijażu.



Cienie mają dość dobrą pigmentację. Dobrze rozcierają się na oku i przy tym nie zanikają.
Łączyłam je z wieloma cieniami innych firm - inglot, urban decay, kobo - z każdymi współpracują bez problemu.

Na każdej bazie jakiej używam (urban decay, kobo) trzymają się świetnie.
Bez bazy? Hmm... Ja mam bardzo tłuste powieku więc nie moge tu być wyrocznia, ale myśle, że te 3-4 godziny jak na moich powiekach to całkiem dobry wynik.


Za takie duo musimy zapłacić 23zł. Sama nie wiem czy to dużo czy mało, zależy od zawartości portwela.
Ja bardzo sobie to duo chwale, bo jest idealnym połączeniem do kosmetyczki, którą zawsze nosze przy sobie - rozświetli i wykonturuje oko.

Cienie mają po 3gramy każdy. Są ważne do czerwca 2014 roku.

Jak deklaruje producent, nie posiadają parabenów, co jest dużym plusem, jednak (dla mnie) brak parabenów jest oznaką istneinia w składzie czegoś innego ;) Dlatego nie sugerowałabym się tym przy zakupie cieni.

Wklejam wkład dla zainteresowanych:



Chciałam też wspomnieć, że firma JOKO weszła na rynek z nową bazą bezparabenową pod cienie do oczu, której jestem bardzo ciekawa! Ma bardzo ładny słoiczek i z tego co czytałam to kremową konsystencję :)




Dziękuje firmie Joko za udostępnienie kosmetyków. Nie zmienia to jednak faktu, że recenzja jest szczera ;)

14 komentarzy:

  1. Ślicznie wygląda ta paletka, ciekawa jestem tej z fioletami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. będę polować na tą nową bazę Joko

    OdpowiedzUsuń
  3. Obłędnie wyglądają te kolory<3

    OdpowiedzUsuń
  4. mam trio do konturowania Joko, jest super!

    OdpowiedzUsuń
  5. ten fiolet mnie zaciekawił :) kolorki super, Joko to dobra firma :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo łądne kolorki super opakowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolory piękne! Muszę je mieć! Kusisz! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. O witaj spowrotem :) Świetna recenzja :) Kiedy pojawią się wyniki rozdania?

    OdpowiedzUsuń
  9. Beda, beda na pewno! Zliczylam juz prawie wszystko ;) Zajmuje to tyle czasu... A ja mam 2 kierunki (w tym historie) i sesje... Brak czasu nawet na sen ;)

    OdpowiedzUsuń