Cześć dziewczyny!
Dziś krótka recenzja produktu który chyba najbardziej zainteresował Was, gdy pokazywałam ostatnie zakupy - balsam koloryzujący od YSL, ja posiadam odcień numer 9 - Goyave Sorbet z wiosennej kolekcji 2012.
Koszt to 129zł
3,5ml / 4g
Koszt to 129zł
3,5ml / 4g
W przypływie szaleństwa na Lip Buttery Revlona czy The Balmy Loreala i marketingowcy od Yves Saint Laurent postanowiłi wypuścić na rynek podobny produkt w swojej wiosennej kolekcji. Glossy Balm Crystal Color to połaczenie błyszczyka z balsamem do ust. Daje delikatny kolor, blask i ochronę naszym wargą.
Produkt przychodzi zapakowany z złoty kartonik, dokładnie zaklejony. Wewnątrz kartonika woła do nas śliczne opakowanie.
Właśniwie to ono, a nie sam produkt przekonało mnie do zakupu.
Jest piękne. Idealne. Klasyczne, a zarazem nowoczesne. Kolor użyty pod znakiem YSL pokazuje nam jaki kolor ma produkt ukryty wewnątrz.
Właśniwie to ono, a nie sam produkt przekonało mnie do zakupu.
Jest piękne. Idealne. Klasyczne, a zarazem nowoczesne. Kolor użyty pod znakiem YSL pokazuje nam jaki kolor ma produkt ukryty wewnątrz.
Balsam ma przyjemną konsystencję, sztyft delikatnie rozpuszcza się od ciepła naszych ust, aplikacja jest bezproblemowa. Produkt zostawia na naszych ustach delikatną poświatę koloru. Nie zbiera się w załamaniach.
Zauważyłam, że odkąd używam tego produktu moje usta przestały się przesuszać, więc moge powiedzieć, że zdecydowanie posiada w sobie właściwości pielęgnacyjne!
Zauważyłam, że odkąd używam tego produktu moje usta przestały się przesuszać, więc moge powiedzieć, że zdecydowanie posiada w sobie właściwości pielęgnacyjne!
Efekt nawilżenia utrzymuje się na naszych ustach (na moich ustach ;) około 3 godzin jesli nic nie jem. Niestety nie jest to szminka, czy lip stain, więc co jakiś czas musimy aplikować produkt ponownie.
Pachnie bardzo przyjemnie, delikatnie i owocowo. Nie klei się.
Bardzo przepraszam Was za jakość zdjęć przed i po - aparat odmówił fokusowania...
Pachnie bardzo przyjemnie, delikatnie i owocowo. Nie klei się.
Bardzo przepraszam Was za jakość zdjęć przed i po - aparat odmówił fokusowania...
Podsumowując -
jestem bardzo zadowolona z zakupu, nie żałuje żadnej wydanej na niego złotówki ;)
Buziaki !! ;)
Piękny kolorek;)
OdpowiedzUsuńsoczysty kolor
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda zarówno opakowanie jak i zawartość:)
OdpowiedzUsuńM.
oj kusi kusi :P już ją na innym blogu też widziałam ;p
OdpowiedzUsuńWygląda prześlicznie, bardzo lubie tego typu konsystencję na co dzień :)
OdpowiedzUsuńwygląda bosko:)
OdpowiedzUsuńpięęęęęęęękna
OdpowiedzUsuńfaktycznie daje ładny kolor wargom :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt i śliczne opakowanie, aż chaciałoby się taką mieć :)
OdpowiedzUsuńbosz....absolutnie piekny!!
OdpowiedzUsuńCudo!! A jak ładnie nabłyszcza. :)
OdpowiedzUsuńBoski!!! Ja nie patrzę bo już jestem chora z chciećmienia:-)
OdpowiedzUsuńPrzecudny!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuń'Mój' kolor ;) Uwielbiam róże na ustach...
OdpowiedzUsuńEfekt jest... oszałamiający! Uwielbiam pomadki z błyszczykiem. 'Czystych' pomadek niestety nie mogę używać. Wysuszają i ściągają moją skórę na wargach już i tak wymagającą. Dlatego dziękuję Ci za recenzję balsamu YSL - prawdopodobnie też mi przypasuje.
OdpowiedzUsuńOpakowania pomadek YSL przyprawiają mnie o dreszcze! To zdecydowanie najpiękniejsze kosmetyczne opakowania :)
OdpowiedzUsuńKolor nie-sa-mo-wi-ty!
OdpowiedzUsuńOczywiście opakowanie mega, naprawdę symbol luksusu :)
PS. Obserwuję :)
Wygląda cudownie na ustach! :) :)
OdpowiedzUsuńwow efekt jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńa opakowanie - ahhh :D piękne po prostu piękne:)
dodaję do obserwowanych :)
Zabójcza :D
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda na ustach <3
OdpowiedzUsuńurzekł mnie wygląd zewnętrzny, ale ten kolor...po prostu ideał!
OdpowiedzUsuńja chyba kocham najbardziej pierwsze wydanie rouge volupte - kremowe, miesiste pomady, mmmmm <3 :)
OdpowiedzUsuńkolor niesamowity ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda i w opakowaniu i a ustach ale kurcze :D Cena odstrasza :)
OdpowiedzUsuńjaaaki kolorr <3<3
OdpowiedzUsuńco za cudowny kolor!!!!!
OdpowiedzUsuńwow kolor jest zniewalający! :)
OdpowiedzUsuńale cena szokuje;) hehe bynajmniej mnie;))
wgl super blog;)
zapraszam do mnie:*
+obserwuję;) może i Ty masz ochotę dołączyć do grona moich obserwatorów;)
Śliczny efekt na ustach :)
OdpowiedzUsuńPiękny balsam! Też bym taki chciała :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
OdpowiedzUsuńsamo opakowanie mnie już zachwyciło:P
OdpowiedzUsuńcudowny kolor, piękne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńdla samego opakowania już bym kupiłam ! ;)
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do mnie !
pozdrawiam ;)
Jak dla mnie troszkę za drogi, ale opakowanie wygląda po prostu BOSKO! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sol
PS. POLECAM WZIĘCIE UDZIAŁU W MOIM KONKURSIE DLA BLOGERÓW:
http://turystycznyprzewodnik.blogspot.com/2012/05/konkurs-drugi-dla-bloggerow-z-okazji.html
Piękne opakowanie i cudny kolor tylko cena kurcze troszkę dużo:) Zapraszam do siebie na bloga love---shopping.blogspot.com
OdpowiedzUsuń