Witam :)
Ja już po imprezie zakończeniowo wakacjowej ;)
Było baardzo sympatycznie, wytańczyłam się na całą jesień! ;)
Dziś chciałabym Wam pokazać co kupiłam sobie w ostatnim czasie, jeżeli chodzi o kolorówkę ;)
A trochę tego mi przybyło.
Tak to jest jak się jest zakupoholikiem ;)
Pierwsza rzecz to puder z Inglota, z najnowszej kolekcji Hawaiian Bar, do wyboru były 2, ja wybrałam ten bardziej różowy niż pomarańczowy ;)
Koszt 40zł
Kolejnymi rzeczami są rzęsy, o których już wspominałam w ostatnim makijażu ;)
Zamówiłam Ardell na ebayu, bo kończyły mi się kępki, a miałam malować pannę młodą i kilka innych pań. Oczywiście rzęsy doszły 2 dni po weselu ;) Ale miałam inne, więc nie zginełam ;)
Wzięłam średnie i krótkie bo wiele czytałam o tym, że długie se o wiele za długie i często wyglądają nie naturalnie ;)
Dodatkowo zamówiłam dla siebie słynne Demi Wispies - legenda nie kłamie - najlepsze rzęsy jakie kiedykolwiek miałam!!
Koszt 2,5$ za opakowanie
Zrobiłam także zakupy w Kryolanie. Jako, że coraz więcej maluje nie tylko siebie, potrzebowałam paru rzeczy. Spray fixer utrwala makijaż na wiele godzin, dodatkowo staje się on wodoodporny.
Chciałam w dezodorancie, niestety nie było, ale ten też sie sprawdza i naprawde działa! Nie musze się już martwić, że panna młoda się rozpłacze i coś się rozmaże ;)
Koszt: 47zł
Potrzebowałam także korektorów, wziełam kółko korektowów korygujących, cena odstrasza - prawie 90zł, ale naprawde działają, zakrywają wszystko, żółty zakrył mi każde cienie pod oczami!! A zielony świetnie się sprawdził na wszystkie czerwone problemy. Jestem zadowolona, nie żałuje! ;)
Koszt 87zł.
Kredka do ust za 5zł, czyli z cyklu promocji w Inglocie ;)
Holograficzny błyszczyk do ust, także Inglot, nie rozstajemy się, przepięknie się błyszczy, trochę się klei, ale patrzenie na niego w opakowaniu uzależnia!!
Dodatkowo wyrwałam go za pół ceny, czyli 14,50zł, czyli cena bardzo satysfakcjonująca ;)
Cena regularna: 29zł
Z Kryolana chciałam także kupić zwykłe korektory, ale w mojej hurtowni zostały tylko ciemne kolory, dlatego zdecydowałam się na kremowe Ingloty. Wziełam jasny i ciemny, teraz moge mieszać i nie potrzebuje wiele więcej ;)
Są bardzo kremowe, dobrze się je miesza i ładnie kryją ;)
Koszt to 24zł za słoiczek.
Oprócz tego, już jakiś czas temu, wziełam 2 kolorowe linery, te mają już prawie jesienne kolory ;) Uwielbiam je stosować, coś rozjaśniającego na powiekę ruchomą, podkreślić delikatnie załamanie + plus kreska w szalonym kolorze i makijaż gotowy, a jak przyciąga spojżenia!! ;)
32zł/słoiczek
To chyba wszystko narazie ;)
Lecą do mnie Maybelline Tattoo cienie w kremie, zamówiłam je na ebay, bo w Rosmannach nigdy ich nie ma, no i nie ma tych kolorów które mi się najbardziej podobają ;)
Na pewno się pochwale jak dojdą ;)
Pozdrawiam!! ;)